Red Dawn

Data:
Ocena recenzenta: 5/10

Czerwony świt to taka prosta historyjka, której mi zawsze brakowało. Opowiada o grupie amerykańskich nastolatków, którzy zostają postawieni w niecodziennej sytuacji - na ich kraj napadają komuniści. Rozpoczyna się trzecia wojna światowa i tylko Charlie Sheen i Patrick Swayze potrafią ją zakończyć. Następnym krokiem będzie już tylko film, w którym przedstawiona zostaje fikcyjna linia czasu, gdzie armia amerykańska napada na ZSRR. W ogóle bardzo interesująca wydaje się tutaj obsada. Jeniffer Gray gra wspólnie z Patrickiem i to jeszcze parę lat przed Wirującym Seksem. Oprócz tego pojawia się kilka innych interesujących nazwisk. A jaki jest sam film? Naiwny i pompatyczny. Tu flaga, tam żądny zemsty ojciec, gdzie indziej z kolei poświęcenie i łzy. Jakoś to wszystko ze sobą nie gra. Po pewnym czasie traci się poczucie rzeczywistości.
Tym bardziej zastanawia fakt, że w tym roku powstał remake już słabego filmu. Co z tego może wyjść? Historia uczy, że nic ciekawego. Póki co mogę jednak polecić obejrzenie oryginalnej wersji, choćby po to, żeby zobaczyć niezłego Patricka Swayze i debiut Charliego Sheena.

Zwiastun:

W gazetowym streszczeniu tego filmu określono postać Patricka Swayze mianem "amerykańskiej Joanny d'Arc". Obawiam się, że tylko z powodu tej chwytliwej frazy pamiętam po kilku latach, że ten film w ogóle istnieje :)

A co najlepsze, ten film wcale nie jest fatalny... on po prostu jakos gubi sens po pierwszych 30 minutach.

Dodaj komentarz